E-papierosy zdobywają coraz większą popularność. Chociaż ich używanie jest zakazane w różnych krajach na całym świecie, w Polsce robią dużą karierę. W żenującej reklamie jednej z marek ośmieszył się nawet Olaf Lubaszenko. Zobacz: Lubaszenko z prostytutkami?! (ŻENADA ROKU?)
Okazuje się jednak, że brak badań nad długofalowymi skutkami "palenia" takich papierosów może generować wiele problemów lub nawet tragedii. Darren Jay Ashba, gitarzysta Guns'n'Roses, znany również jako DJ Ashba, twierdzi, że prawie umarł przez e-papierosa kupionego... w Polsce.
Zespół koncertował w naszym kraju w ubiegłym roku. Przy okazji wizyty w jednym z centrów handlowych Ashba zaopatrzył się w e-papierosy. Kilka dni temu zamieścił jednak na swoim profilu zdjęcie przedstawiające go palącego tradycyjne papierosy. Zapytany przez fanów o to, czy znów wrócił do nałogu, odpisał:
Nie paliłem przez 9 miesięcy. Jednak paliłem e-papierosy, które kupiłem w galerii handlowej. Zawierają bardzo wysokie dawki nikotyny i płynu przeciwko zamarzaniu, który zabija ludzi - tłumaczył muzy. Nikt o tym nie wie, ale trafiłem do szpitala, podłączono mnie do aparatury i ośmioro najlepszych lekarzy próbowało uratować mi życie. Badanie toksykologiczne potwierdziło, że dawka nikotyny, którą przyjmowałem była równa 33 paczkom papierosów dziennie! Lekarze byli zaskoczeni, że każdy organ w moim ciele był w świetnej kondycji. Zalecili mi palenie zwykłych papierosów, bo moje ciało przeżyłoby szok, gdybym nagle przestać. Mam nadzieję, że teraz uda mi się w końcu rzucić. Trzymaliśmy to wszystko w tajemnicy przed mediami, ale to jest prawdziwa przyczyna, dla której wciąż palę.