Celebrytki mieszkające na stałe w Stanach Zjednoczonych, najwyraźniej nie mają najlepszej opinii na temat tamtejszej służby zdrowia. 3 lata temu Joanna Krupa leczyła w Polsce zapalenie zatok, którego rezultatem był tzw. guz Potta. Na szczęście pomogli jej polscy lekarze. Zobacz: Krupa ma guza, czeka ją operacja!
W jej ślady postanowiła pójść Alicja Bachleda-Curuś, która także ma kłopot z zatokami. Jak informuje Super Express, prawdopodobnie czeka ją endoskopowa operacja zatok przynosowych.
W Stanach nie potrafili jej pomóc, nie umieli postawić dobrej diagnozy - mówi w rozmowie z tabloidem jej znajomy. To właśnie główne z powodów. Alicja przyjechała spróbować leczyć się w ojczyźnie.
Aktorkę widziano niedawno w jednej z krakowskich przychodni. Zrobiła tam prześwietlenie, a potem udała się na konsultację do specjalisty. W prywatnej klinice w Krakowie za zabieg endoskopowy zatok zapłaci około 7 tysięcy złotych. Za oceanem - co najmniej 10 tysięcy dolarów. Czyli ponad cztery razy drożej.