Agnieszka Radwańska znana jest z porywczego zachowania i dość lekkiego podejścia do oczekiwań kibiców. Wzbudziła sporo kontrowersji, kiedy niespecjalnie przejęła się szybkim odpadnięciem z tenisowych rozgrywek podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie. To zresztą była przyczyna konfliktu Radwańskiej z TVN-em. Zobacz: Lizut o Radwańskiej: "TO JEST AGNIESZKA SMOLEŃSKA!"
Wczoraj Radwańska zakończyła swoją i tak długą przygodę z wielkoszlemowym turniejem Wimbledonu na trawiastych kortach w Londynie. W półfinale nie podołała Niemce polskiego pochodzenia, Sabine Lisicki. Dobrym zwyczajem, praktykowanym przez tenisistów na całym świecie, jest serdeczne uściśnięcie dłoni zwycięzcy. Radwańska podeszła do siatki, od niechcenia podała dłoń rywalce, odwróciła głowę i szybko uciekła do szatni. Tradycja nakazuje jednak pozostać na korcie, aż nie opuści go przeciwnik...
Wiem, że Lisicki nie jest specjalnie popularna wśród innych zawodniczek, ale zachowanie Radwańskiej było niegrzeczne - napisał na Twitterze dziennikarz Daily Mail, Alex Kay. To podanie ręki zostanie zapamiętane na lata - dodał Ben Rothenberg z New York Timesa.
Zaskakująca była również reakcja Radwańskiej na pytania dziennikarzy o jej zachowanie po meczu.
_**Powinnam tam zostać i zatańczyć?**_ - pytała poirytowana. Co miałam zrobić?
Może na przykład podać rękę?