Polskie gwiazdy od lat próbują przebić się do światowych produkcji. Jak na razie wychodzi im to najlepiej za naszą wschodnią granicą, gdzie chętnie zatrudniane są w rosyjskich filmach i serialach. Upragnione Hollywood nie stoi jednak dla nich jeszcze otworem.
Swoich sił próbowała już Alicja Bachleda-Curuś. Jej największym sukcesem do tej pory jest jednak pojawienie się na rozdaniu Złotych Globów obok ojca jej syna, Colina Farrella. Swoje miejsce w branży próbuje także znaleźć sobie Weronika Rosati, która nie ma problemu z przyjmowaniem małych ról.
Ich szanse postanowiła ocenić Agnieszka Holland. Nominowana do Oscara reżyserka nie wróży im ogromnych karier za Oceanem. Szczególnie Alicji.
Trudno powiedzieć, trudno jest bardzo zagranicznym aktorom czy aktorkom odnieść wielki sukces w angielskojęzycznych produkcjach, ich angielski musi być perfekcyjny, a myślę, że Alicji nie jest – mówi w 20m2 Łukasza. Weronika twierdzi, że jest, ale nie miałam okazji tego sprawdzić. Myślę, że Weronika ma taką charyzmę gwiazdy filmowej, może bardziej włoskiej, niż amerykańskiej i jest zdolną aktorką przy tym, i pracowitą i ambitną.