Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Monika Richardson znacznie lepiej wyszła na związku ze Zbigniewem Zamachowskim niż on na związku z nią. W ciągu roku prezenterka osiągnęła wszystkie swoje cele - wróciła do telewizji publicznej, znów jest zapraszana na bankiety i pozuje "na ściankach". Przeprowadziła nawet ze swoim kochankiem wzruszający wywiad, w którym zadeklarował on, że "chce z nią wyjechać na koniec świata"...
I być może w końcu będzie musiał, bo w Polsce wiedzie mu się coraz gorzej. Podczas gdy kariera jego kochanki kwitnie, Zbyszek systematycznie traci szacunek i sympatię kolegów w branży, którzy już przestali uważać go za poważnego aktora.
Wieloletni koledzy stosują wobec niego wyraźny bojkot - potwierdza w rozmowie z Na żywo osoba ze środowiska teatralnego. Odwróciła się od niego nawet Ewa Telega, z którą był blisko od czasów łódzkiej filmówki. Aktorka nie kryje swojej antypatii do Moniki Richardson, głośno potępia też wybór przyjaciela, a nawet oficjalnie krytykuje osoby ze środowiska, które próbują kontaktować się z tą parą.
Najgorsze jest to, że Zamachowski nadal nie może pojąć, co poszło nie tak. Sprawia wrażenie, jakby nie zdawał sobie sprawy, jaki wpływ na jego wizerunek ma spełnianie zachcianek kochanki, która próbuje zrobić z niego śniadaniowego celebrytę, opowiadającego o swoim życiu intymnym.
_**Zbyszek czuje, że zadano mu cios w plecy**_ - mówi informator tabloidu. Razem z Ewą Telegą stworzyli na deskach teatru wiele wybitnych kreacji, choćby w pamiętnym "Płatonowie" w Teatrze TV.
Oliwy do ognia dolała niedawno Martyna Wojciechowska, potępiająca w magazynie Pani promowanie mężczyzny, który dla kochanki zostawił żonę i czwórkę dzieci.
Przypomnijmy, co o nim powiedziała: Mówię o pewnej tendencji, jaką obserwuję choćby w mediach - na przykład jak możemy dalej promować mężczyznę, który zostawił żonę i czwórkę dzieci? Powinien być skazany na medialną banicję, a jest wręcz przeciwnie. Zobacz: Wojciechowska: "SKAZAĆ GO NA MEDIALNĄ BANICJĘ!"