Wiemy, że ekscytowanie się każdym artykułem o Alicji "ABC" Bachledzie-Curuś w zagranicznej prasie jest śmieszne, ale w końcu tak mało mamy do zaoferowania światowej popkulturze...
W wywiadzie (a właściwie wywiadziku) dla magazynu People Alicja żali się, że gdy była młoda, paparazzi szpiegowali ją i czyhali na nią schowani na drzewach. Popularny magazyn uczy swoich czytelników, jak wymiawiać imię i nazwisko Alicji: It's pronounced A-litz-ia Backlayda. Nie podjęli się tłumaczenia wymowy "Curuś". Być może Alicja powinna na rynek amerykański przybrać jakiś pseudonim? Sugerujemy Alice Daughter.