Jak już pisaliśmy, Marek Kondrat i jego młodsza o 39 lat przyjaciółka przestali się ukrywać przed fotoreporterami i przyszli razem na imprezę literacką odbywającą się w Parku Saskim. Podobno stało się to możliwe dzięki temu, że tata Antoniny, Grzegorz Turnau pogodził się z jej romansem ze starszym, żonatym "przyjacielem domu".
Super Express twierdzi z kolei, że Antonina zawsze miała słabość do starszych, majętnych mężczyzn.
Lubi otaczać się mężczyznami, którzy mają miliony na koncie - pisze tabloid. Zanim swoje serce oddała Markowi, świata nie widziała poza przebogatym Arkadiuszem Likusem. Majątek jego rodziny szacowany jest na 640 mln złotych, a 34- letni Arek lubi luksus i imprezowe życie.
Mimo to zdecydowała się go porzucić dla 62-letniego aktora. Kondrat jest nie tylko starszy od Likusa, lecz także.. biedniejszy. Wprawdzie nadal znajduje się w ścisłej czołówce najcenniejszych twarzy polskiej reklamy, a jego kontrakt z ING wyceniany jest na milion zł rocznie, jednak biznes winiarski przeżywa obecnie kryzys. Po rozstaniu ze wspólnikiem z kilkunastu sklepów ostał mu się jeden. Na dodatek nad Kondratem nada wisi niezałatwiony rozwód z żoną, która z pewnością oczekuje, że podzieli się z nią pieniędzmi.
Jego młodej kochance ponoć to nie przeszkadza. Zobacz: "Antosia bardzo chciałby mieć dziecko!"