Rihanna zagrała wczoraj kolejny już koncert w Polsce. Piosenkarka chyba polubiła nasz kraj, bo wystąpiła nad Wisłą już czwarty raz w ciągu sześciu lat: podczas Coke Live Music Festival w 2007 roku, na Torwarze w 2008 roku oraz pod koniec 2011 roku w łódzkiej Atlas Arenie. Tym razem dzień po zakończeniu Open'era w Gdyni odbył się koncert w ramach Diamonds World Tour.
Wczoraj piosenkarka przechadzała się wśród uczestników festiwalu, bawiła się także pod sceną na koncercie Kings Of Leon. Ponoć nie była do końca trzeźwa... Na swoim profilu pochwaliła się złapaną podczas ich występu pałeczką do perkusji, wrzuciła również zdjęcie z hotelu, pisząc fanom, że "jest zbyt zmęczona, żeby iść na plażę". Ostatecznie jednak się na niej pojawiła, wzbudzając dzikie zainteresowanie fotoreporterów i fanów.
Jak sądzicie, jeszcze nas odwiedzi?