Dzień przed rozpoczęciem festiwalu TOPtrendy w mediach pojawiła się informacja, że prowadzeniem jednego z koncertów zajmie się Szymon Majewski. Miał być to dla niego sprawdzian przed jesiennym debiutem z nowym programem oraz kartą przetargowa w negocjacjach honorarium. Niestety, coś poszło nie tak, a występ Szymona mało kto zaliczył do udanych.
Prowadzę rozmowy z Polsatem. Występ na Top Trendach to moje CV, a potem muszę dobrze wypaść na rozmowie kwalifikacyjnej – powiedział Majewski w rozmowie z Party. Chcę zrobić autorski program, ale zależy mi na tym, żeby różnił się od tego, co robiłem wcześniej. Mam kilka ciekawych pomysłów. Z pewnością nadal jednak będę poruszał się w obszarze satyry.
Znalazła się jednak osoba, która nie przekreśla jego szans na etat w stacji. Nina Terentiew zapewnia, że nadal jest nim zainteresowana.
Szymon sam zgłosił się do nas z pomysłem na skecze na Top Trendach. Przedstawił koncepcję, którą wymyślił, i daliśmy mu szansę – mówi. Bardzo mi się podobały jego występy i z chęcią usiądę z nim do rozmów.
Ponoć Polsat od lat poszukuje zastępstwa dla Kuby Wojewódzkiego, który właśnie tam się wylansował. Szymon mógłby być dla niego konkurencją.
Polsat potrzebuje swojego showmana. Kiedyś próbowano wylansować Miśka Koterskiego, ale nikt nie traktował go zbyt poważnie – mówi pracownik stacji. Nie ma się co dziwić, że ważni gracze na rynku medialnym wciąż widzą w Szymonie potencjał. On ciągle jest rozpoznawalny, lubiany i ma pozytywny wizerunek: zero skandali, konfliktów, a do tego poukładane życie prywatne. Trzeba tylko znaleźć na niego nową koncepcję, a widownia znów go pokocha.
Przypomnijmy, jak skrytykował jego ostatni występ konkurent z TVN-u: Wojewódzki o Majewskim: "Wymienić! POWTARZA SIĘ!"