Britney Spears postanowiła pogodzić się ze swoją matką - Lynne. Zadzwoniła do niej po wielu miesiącach milczenia i poprosiła o pomoc.
Panie nie kontaktowały się ze sobą od dłuższego czasu. Kilka miesięcy temu Britney zarzuciła swojej matce stronniczość i oskarżyła o spiskowanie z Larrym Rudolphem - swoim byłym menedżerem, oraz Kevinem Federline (zobacz: To wojna!)
. Nieustannie się ze sobą kłóciły, dochodziło nawet do rękoczynów. Teraz jednak, gdy Britney została pozbawiona praw rodzicielskich, postanowiła zwrócić się do mamy o pomoc.
Lynne natychmiast przyleciała do Los Angeles. Zabrała ze sobą młodszą siostrę Britney - Jamie Lynn. Gdy wylądowały, zostały otoczone przez tłumy fotoreporterów. Bez słowa przedzierały się do wyjścia. Około 3 w nocy Lynne złożyła wizytę starszej córce w jej domu w Beverly Hills, po czym razem udały się do rezydencji piosenkarki w Malibu.
Dzień wcześniej Britney przegapiła pierwsze spotkanie ze swoimi synami, co doprowadziło ją do rozpaczy. Wizyta matki ma podnieść piosenkarkę na duchu.
Lynne planuje także zająć się sprawami Brit; chce otoczyć ją należytą opieką i pomóc w rozwiązywaniu problemów. Będzie mieć dużo pracy...