Justin Bieber przyswoił już sobie niemal wszystkie nawyki wielkich i bogatych gwiazd. 19-letni wokalista lubi ostre imprezy, szybkie samochody i narkotyki. Trudno się z nim pracuje, bo gwiazdorzy i myśl, że jest ponad prawem. No i spóźnia często olewa swoich fanów, co często doprowadza ich do łez. Zobacz: Spóźnił się 2 GODZINY! Dzieci musiały wyjść z koncertu!
Podobnie było podczas występu Biebera w Des Moines w stanie Iowa. Show miał zacząć się o godzinie 19, jednak na scenie Justin pojawił się... o 22.05. Rodzice widzów - najczęściej nastolatków wymagających eskorty dorosłych - byli oczywiście wściekli.
To niedorzeczne! Mam przed sobą jeszcze cztery godziny jazdy samochodem, żeby wrócić do domu! - mówiła jedna z oburzonych matek w rozmowie z magazynem Metro. Gdybym mogła, przełożyłabym go przez kolano i sprzedała mu kilka razów! Widziałam, jak wiele dzieciaków płacze.
Dodajmy, że hala, w której występował Bieber, była zapełniona do ostatniego miejsca, co oznacza, że czekało na niego 13 tysiecy (!) rozżalonych fanów.