Kylie Minogue pokonała raka piersi. W 2005 roku odkryto u niej chorobę. W maju przeszła operację usunięcia guza, po której poddała się trwającej ponad pół roku chemioterapii. Jej fani byli świadkami dramatycznej walki z chorobą. Teraz, po blisko dwóch latach, Kylie wygląda kwitnąco. Podczas choroby znalazła w sobie olbrzymią siłę. Niedawno wokalistka opowiedziała o najtrudniejszym okresie swojego życia i zmianach, które w niej zaszły:
To jest prawdziwa walka - fizyczna, psychiczna i emocjonalna. Choroba odziera cię ze wszystkiego. Potem patrzysz, jak odrastają ci włosy, czekasz, aż znowu będziesz mieć rzęsy. Jest to niesamowite doświadczenie. Nie potrafię wyrazić, ile mnie to nauczyło, ale wiem, że zaszły we mnie głębokie zmiany, psychiczne i fizyczne.
Lata po chorobie były trudne dla wokalistki. Kylie rozstała się ze swoim chłopakiem, Olivierem Martinezem. Mówi jednak, że wciąż pielęgnuje swoje marzenia i nie traci optymizmu:
Zamierzam pracować nad sobą. Chcę osiągnąć harmonię pomiędzy życiem zawodowym i osobistym. I rodzinnym. O tak, nadal pragnę mieć rodzinę. To będzie cudowne. Na razie z nikim się nie spotykam. Nie potrafię przewidzieć, czy kiedykolwiek stanę przed ołtarzem.
Kylie doceniła wartość swojego życia. Stara się też pomóc innym - zaangażowała się w działalność na rzecz profilaktyki nowotworów.