Aleksandra Kwaśniewska nie ukrywa, że lubi przepych i luksusy, które sponsorują jej rodzice. Kupili jej luksusowy, 130-metrowy apartament na warszawskim Wilanowie. Ola może sobie więc pozwolić, by pieniądze zarobione na przeprowadzaniu wywiadów w Vivie wydawać na same przyjemności.
Podróże są mi niezbędne do utrzymania zdrowia psychicznego, więc zawsze mam w planach jakiś wyjazd – chwali się na łamach Urody, na której okładce znalazło się jej zdjęcie. To może być za pół roku lub za osiem miesięcy, ale muszę wiedzieć, na co czekam.
Ola zapewnia także, że ma "zdrowe podejście" do mody i nie wydaje zbyt dużo na ubrania.
Nie lubię chodzić na zakupy. Rzeczywiście chętnie bywam na pokazach mody, które traktuję jak pewnego rodzaju spektakl. Zawsze jestem ciekawa formy, w jakiej przedstawiona będzie kolekcja. Po pokazie nie idę do projektanta i nie wykupuję mu połowy kolekcji. Ale też nie biegam po sklepach, żeby się wstrzelić w trendy. Zakładam, że jakie by trendy nie były, zawsze znajdzie się coś podobnego w mojej szafie. Zwykle robię zakupy dopiero wtedy, gdy czegoś mi brakuje.