Aneta Zając musiała znieść wiele ze strony Mikołaja Krawczyka i Agnieszki Włodarczyk. Nie dość, że przez kilka tygodni zmuszona była pracować na jednym planie z kobietą, która zwiazała się z ojcem jej dzieci, to "ciało astralne" miesiącami chwaliło się swoim związkiem w mediach.
Gwiazda Pierwszej miłości postanowiła w końcu zadbać o siebie. Przeprowadziła się do Warszawy, gdzie bierze udział w castingach do nowych produkcji. Postanowiła wziąć się także za swoją figurę.
Dzisiaj już umiem znaleźć czas dla siebie. O 22 mogę wyciszyć się po całym dniu i wychodzę pobiegać - mówi mówi w rozmowie z Twoim Imperium. Największą frajdę sprawia mi to, że za każdym razem pokonuję coraz dłuższe dystanse. Cieszę się, bo to tak, jakbym pokonywała samą siebie. Poza wysiłkiem fizycznym dbam również o swoje zdrowie, a przede wszystkim staram się regularnie odżywiać. Niczego sobie nie odmawiam. Uważam, że dwie kostki czekolady jeszcze nikomu nie zaszkodziły, a działają zbawiennie na dobry nastrój.
Porównajcie jej starsze zdjęcia z nowymi. Wygląda lepiej?