Od rozwodu Małgorzaty i Jacka Rozenków minęły już 3 miesiące. Oficjalnie obydwoje zapewniają, że bardzo odpowiada im rola singli. Nadal jednak dużo czasu spędzają razem. Kilka dni temu fotoreporter Super Expresu wyśledził ich na spacerze z synami po warszawskiej Sadybie. Jacek zabrał rodzinę do swojej ulubionej restauracji. Zdaniem tabloidu, patrząc na nich, ciężko byłoby się domyślić, że ich 10-letnie małżeństwo dobiegło już końca.
Oni rozstali się w przyjaznej atmosferze - zapewnia w rozmowie z tabloidem znajomy Rozenków. Świetnie się dogadują, spędzają ze sobą mnóstwo czasu. Często w piątki wieczorem zamawiają pizzę i z chłopakami oglądają filmy. Małgosia wie, że na Jacka zawsze może liczyć. Można powiedzieć, że układa im się lepiej niż przed rozwodem. Chociaż o powrocie do siebie nie ma mowy.
Małgosia szczególnie teraz liczy na wsparcie byłego męża, głównie jeśli chodzi o opiekę nad dziećmi. W ciągu najbliższych miesięcy nie będzie miała dla nich zbyt wiele czasu.
Już ruszyły zdjęcia do Perfekcyjnej Pani domu, za chwilę zaczną się zdjęcia do Bitwy o dom - wyjaśnia menedżerka celebrytki, Aneta Wrona.
Tymczasem dalsze losy Jacka Rozenka w Pytaniu na śniadanie stanęły pod znakiem zapytania. Na razie prowadzi wakacyjne wydania programu, jednak Dwójka nadal nie zdecydowała, czy przedłuży mu umowę na jesień.
Myślicie, że jeszcze się zejdą? Może w któryś piątek nie skończy się na pizzy i filmie?