Kasia Tusk jest bez wątpienia najbardziej kontrowersyjną "szafiarką" w Polsce. Jej blog wystartował w połowie 2011 roku, zupełnie przypadkowo na kilka miesięcy przed kampanią wyborczą do parlamentu, gdzie partia jej ojca, Donalda Tuska, walczyła o reelekcję. 26-letnia celebrytka ponoć też świetnie zarabia na wpisach reklamowych, czemu oficjalnie gorąco zaprzecza... Zobacz: Kasia Tusk chce 6 TYSIĘCY ZA WPIS na blogu?!
Ostatnio nowicjusz blogowej branży, obdarzony licznymi talentami Piotr "Pikej" Kukulski, zaatakował Kasię twierdząc, że jej strona... nie działa legalnie. Chodzi o informację o używaniu tzw. plików cookies - do jej podawania zobligowała każdą osobę czy firmę prowadzącą stronę www Unia Europejska. Takiego komunikatu próżno było szukać na modnym i kolorowym blogu Kasi. Dodajmy, że za niedopełnienie tego obowiązku groziła kara w wysokości nawet 3% miesięcznych dochodów.
Do czasu. Po wpisie Pikeja na stronie premierówny zamieszczona została informacja o używaniu przez nią plików cookie. Jak rozumiemy, Kasia nie chciała przysparzać tacie nieprzyjemnych plotek... Zobacz: Dlaczego Tusk kupił mieszkanie TAK TANIO?