Stojący obok Piotra Rubika mężczyzna, mimo niemal identycznej fryzury, podobnego wzrostu i równie kościstej twarzy nie jest jego bratem. To jego... przyszły teść.
Kompozytor zabrał swoją narzeczoną Agatę Paskudzką oraz jej ojca Witolda na turnee po Stanach Zjednoczonych. Pan Witold mógł się na własne oczy przekonać, jaką popularnością cieszy się człowiek, który poślubi jego córkę. Fakt donosi, że Rubik wystąpił przez 2,5-tysięczną publicznością, która była tak zachwycona, że bisom nie było końca. Mamy nadzieję, że te informacje są bardziej wiarygodne od tych o amerykańskim sukcesie Gosi Andrzejewicz, który ostatecznie okazał się klubowym koncertem dla 80 osób.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy Witold zostanie teściem Piotra, bo zabiegany kompozytor i jego narzeczona nie wyznaczyli daty ślubu. Na razie poprzestali na zaręczynach. Czy Rubik do Witolda, mężczyzny w swoim wieku będzie mówił "tato"? - zastanawia się Fakt i dodaje złośliwie: Niezwykłe podobieństwo ojca i narzeczonego Agaty to dla niej samej korzystna sytuacja. W końcu dzięki temu może dłużej się czuć jak mała córeczka swojego tatusia.