Michał Wiśniewski życzy Kasi Kanclerz wszystkiego co najgorsze. W najnowszym wpisie na blogu zapowiada, że już niedługo skończy się jej kariera i odwrócą się od niej ostatni "artyści" - Mandaryna i Piotr Rubik. Poza tym tradycyjnie już opisuje ją jako oszustkę, sprytnie zwodzącą wszystkich swoich podopiecznych. Swoje uniezależnianie się od kontrowersyjnej menedżerki opisuje prawie jak jakieś wyjście z sekty. Najbardziej jednak rozbawił nas fragment o jej "alkocholizmie". Zachowujemy oryginalną pisownię:
marek sośnicki to po haraldzie reitingerze /producencie mandaryny/ kolejny człowiek, który został przez katarzynę "mount everest" kanclerz oszukany w bardzo perfidny sposób. to żałosne wprawdzie, że znajdują się wciąż nowe osoby dające się złapać na tę przynętę /kariera międzynarodowa !, kontrakty itp./ - ale wiem, że pewnego dnia marta otworzy oczy i przemówi ludzkim głosem czyli powie prawdę, całą prawdę lub puści farbę - jak kto woli ...
wtedy będzie można zrobić rachunek sumienia na spokojnie - bez tego paszkwila - i będę mógł spać spokojnie. a marta wtedy się przekona, że prócz fanów pozostał jej jak wcześniej powiedziałem - jedyny prawdziwy przyjaciel - były mąż - michał. i nie zawiedzie się.
spotkałem na miss polski piotra rubika. strasznie ciepły człowiek. niesamowity. chciałem go poznać już wtedy gdy zaczynał pisać dla michała bajora. wymienilismy się telefonami i mam nadzieję, że kiedyś zadzwoni aby pogadać. najprawdopodobniej wtedy gdy będzie miał z kasią kanclerz na pieńku. dziś pewnie traktuje jej alkocholizm jako "wenę twórczą" ... ale to się zmieni ... jak czas pokazuje - to choć jesteś piotrze - nie tylko w sercach no. 1 - to jest tylko kwestią czasu kiedy zostaniesz oszukany ... jak każdy ... jak marta wiśniewska ... jak każdy ...
pewnie na końcu wygrasz - jak ja ... zostaniesz sobą i zejdziesz na ziemię. ale pamietaj ... to będzie wprawdzie ta sama ziemia - ale ty sam poczujesz, że to nie to samo ... że czegoś brakuje ...
ja mam to już za sobą. było k......o ciężko. ale wiem, że jest ktoś dla kogo warto żyć, tworzyć i z kim warto budzić się i zasypiać wieczorem. i jestem z tego cholernie dumny !
uśmierciła się sama.