Dotychczasowe sukcesy Agnieszki Radwańskiej, w tym wywalczenie miejsca w półfinale najbardziej prestiżowego tenisowego turnieju świata, zbladły w obliczu jej rozbieranej sesji w magazynie ESPN. The Body Issue. Wprawdzie 24-latka nie pokazała w niej zbyt wiele, jednak i tak jej się oberwało od prawicowych publicystów. Na szczęście nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Przy tej okazji Krystyna Pawłowicz obiecała rodakom, że sama nigdy się nie rozbierze. Polska odetchnęła z ulgą. Zobacz: Pawłowicz: "JA BYM SIĘ NIE ROZEBRAŁA!"
Zdaniem znajomych Radwańskiej, jej rozbierana sesja była zemstą na tacie, któremu Agnieszka i Ula nadal nie mogą wybaczyć, że zostawił ich mamę dla innej kobiety.
To kolejny policzek wymierzony przez Agnieszkę tacie - potwierdza w rozmowie z tygodnikiem Na żywo znajomy rodziny. Córka znów zagrała ojcu na nosie, udowadniając mu, że nie ma już żadnego wpływu na jej życie.
Między Agnieszką i jej tatą przestało się układać dwa lata temu. Robertowi Radwańskiemu, który był pierwszym trenerem córki, coraz częściej puszczały nerwy. Publicznie krytykował namiętność córki do drogich torebek i wypielęgnowanych paznokci. Jej oficjalną stronę internetową określił mianem "celebrycko-salonowo-warszawkowego".
Teraz strona jest inna, można tam znaleźć coś o tipsach - ocenił krytycznie. Niektórzy się cieszą, że bez Smoleńska, ale ja uważam, ze tipsy nie są w życiu najważniejsze.
Jeszcze 5 lat temu, gdy Radwańska otrzymała pierwszą propozycję nagiej sesji, od Playboya, odmówiła, bojąc się reakcji taty.
Trochę się obawiam, co powie - tłumaczyła wówczas.
To dość ciekawa motywacja do rozebrania się w kolorowym magazynie.