Ewa Chodakowska w bardzo szybkim czasie stała się nową ekspertką od odchudzania, odżywiania i ćwiczeń. Najpierw występowała w Pytaniu na śniadanie, później jednak została podkupiona przez konkurencyjny TVN. Trenerka fitness prowadzi również profil na Facebooku, na którym zachęca kobiety co zmiany swojego stylu życia i wagi. Kibicuje im, doradza, publikuje zdjęcia fanek "przed" i "po", chwaląc za postępy.
Niestety, skusiła się również na wystąpienie na okładce Vivy z narzeczonym i udzielenie obszernego, celebryckiego wywiadu. To nie spodobało się wielu jej fankom. Chodakowska odniosła się do krytyki tłumacząc, że kolorową sesją chciała dotrzeć "do tych, którzy nie mają Facebooka"...
Jakim prawem?? - pomyślałam wczoraj.. Przecież nikomu nie robię krzywdy.. chcę dla wszystkich jak najlepiej.. tak zostałam wychowana!!! Okładka i wywiad dla Vivy i związane z nią emocje.. Parę pstryczków w nos.. "sprzedałaś się" .. "myslałam, że jesteś jedną z nas" .. "miałaś nas motywować, a nie być celebrytką" .. Znana z bycia znaną?? Wyginająca się na ściankach? Wykreowana przez media?? Jaka ze mnie celebrytka?? Przecież to tylko okładka.. środek przekazu.. Potrzeba dotarcia tam, gdzie nie dociera facebook!!! - napisała na swoim profilu. Przecież nie wszystkie kobiety w Polsce mają w domu internet.. co więcej, nie wszystkie, które internet mają, korzystają z facebooka.. (...) Dzisiaj Viva pojawiła się w kioskach.. dawno nie dostałam tylu ciepłych wiadomości.. sama nie wiem, czy uda mi się na nie odpowiedzieć.. Mnóstwo pięknych słów od osób, które utwierdziły się w przekonaniu, co do moich intencji i mnóstwo wiadomości od Świeżynek, które nie miały okazji wpaść na mnie wcześniej..
Jak sądzicie, czy w takim razie Chodakowska będzie się pojawiać na kolejnych okładkach, szukając "świeżynek"?