Edyta Herbuś została jakiś czas temu okrzyknięta najczęściej "bywającą" gwiazdą. Fakt policzył, jak często można spotkać ją na salonach i okazało się, że celebrytka pojawia się na bankietach śrrednio co trzeci dzień! Minimum dwa wyjścia w tygodniu - do tego naprawdę trzeba mieć zdrowie. Zobacz: Herbuś chodzi na bankiety co 3. dzień?!
Tancerka, znana głównie z prowadzenia imprez i romansu z Mariuszem Trelińskim zapewnia, że tryb życia, który prowadzi, bywa naprawdę męczący. Nie wiemy, jakie inne prace w swoim życiu wykonywała Edyta, wygląda jednak na to, że żywot celebrytki nie należy do najłatwiejszych.
Nie mam przymusu bywania na salonach. Jeśli wybieram taką opcję spędzenia wieczoru, to nie narzekam, bo to moja decyzja - tłumaczy Herbuś w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy. Ale wyjście na imprezę bywa męczące. Dlatego jeśli jestem zmęczona, decyduję się na inną formę spędzenia czasu wolnego. Będąc na imprezie, wspieram ją swoją obecnością. Pojawienie się na pokazie mody to kwestia fascynacji trendami. Nie sądzę, że powinnam się tłumaczyć z tego, że lubię je śledzić.
Zazdrościcie problemów?