Po thrillerze erotycznym Ilona Felicjańska postanowiła uraczyć nas swoją autobiografią. Okazało się, że jest ona równie skandalizująca, co powieść o masturbowaniu się w restauracji czy seksie oralnym z nie do końca czystym mężczyzną. W zasadzie trudno nie odnaleźć pewnych analogii. Zobacz: "Mąż KAZAŁ MI ROBIĆ SOBIE LASKĘ!"
Wczoraj Ilona promowała swoje kolejne wydawnictwo w Empiku w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku. Z tej okazji zaprezentowała się w nowej, oryginalnej fryzurze, składającej się z długich, cienkich warkoczyków.
Pasuje jej?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.