W sobotę w PGE Arena w Gdańsku miał się odbyć długo wyczekiwany mecz towarzyski między FC Barcelona a Lechią Gdańsk. W piątek zwołano jednak konferencję prasową, na której prezes katalońskiego klubu poinformował, że zespół nie przyjedzie do Polski. Powodem jest nawrót choroby nowotworowej trenera Barcelony, Tito Vilanovy, w związku z którą jej zawodnicy nie są w stanie wyjść na boisko. Bilety na mecz kosztowały od 100 do 1000 złotych. Sprzedały się prawie wszystkie.
Reakcje na wieść o odwołaniu spotkania były bardzo różne. Chociaż wielu kibiców było bardzo zawiedzionych, brali oni pod uwagę trudną sytuację, w której znalazł się trener. Nie zabrakło jednak głosów bardzo krytycznych - wśród nich Jana Tomaszewskiego, byłego reprezentanta Polski, dzisiaj znanego z kontrowersyjnych wypowiedzi posła Prawa i Sprawiedliwości.
Wystawieni zostaliśmy do wiatru! Nie tylko, powtarzam, Lechia i ci kibice, ale cała Polska! - grzmiał we wczorajszych Faktach. Barcelona zlekceważyła naród polski!
W tym samym materiale były szef PZPN, Michał Listkiewicz wskazywał, że środowy mecz towarzyski Barcelony z Bayernem Monachium raczej na pewno się odbędzie, a następnie drużyna pojedzie w tournée promocyjne po świecie.