Redaktorzy Faktu myśleli, myśleli i wymyślili - Edyta Herbuś i Michał Piróg mają romans! Co za bzdura.
Owszem, widzieliśmy ich raz całujących się na imprezie, ale były to raczej eksperymenty, towarzyska prowokacja zaprawiona alkoholem. Fakt przekonuje jednak, że sprawy zaszły dużo dalej:
Miłość nie musi przychodzić niespodziewanie i razić jak grom z jasnego nieba. Może się też rozwijać niepostrzeżenie, przekształcając dobrych znajomych i przyjaciół w płomiennych kochanków. Tak właśnie było z Edytą Herbuś i Michałem Pirógiem. Michał i Edyta znają się jeszcze z czasów, kiedy tancerka mieszkała w Kielcach. Z tego samego miasta pochodzi również sławny choreograf [sławny?].
W życiu Edyty pojawiali się różni mężczyźni. Zaraz po przyjeździe do Warszawy rozstała się na ponad rok ze swoim chłopakiem z Kielc, Tomkiem Barańskim, zamieszkała i związała się z najpopularniejszym polskim striptizerem z grupy Badboys - http://www.wrzuta.pl/film/cavjd71wKP/. Po tym burzliwym ponadrocznym związku wróciła do Tomka, który za nią przyjechał do Warszawy. Odgrzewany związek nie przyniósł jej szczęścia. W wakacje Edyta pogoniła Barańskiego, który przez lata żył na jej koszt.
Fakt twierdzi, że po rozstaniu z nim, Edyta rzuciła się w wir zabawy i podczas którejś z imprez "skonsumowała" przyjaźń z Michałem. To karkołomna teza. Michał Piróg nie ukrywa przecież swojej orientacji, zresztą każdy, kto go poznał, na ustach ma: "on się zachowuje jak kotka".