Jak już pisaliśmy, Mikołaj Krawczyk po roku przerwy wraca na plan _**Pierwszej miłości**_. Aktor, który opuścił serial niedługo po ujawnieniu romansu, który połączył go z koleżanką z obsady, Agnieszką Włodarczyk, próbował rozpocząć nowe życie poza serialem. Początkowo nawet nieźle mu szło. Niestety, obecnie telefon milczy, więc aktor chcąc nie chcąc, musiał przeprosić się z producentami polsatowskiego tasiemca. Partnerka Krawczyka nie ma obecnie pracy, a para niedawno kupiła willę pod Warszawą za milion złotych i ktoś musi ją spłacić. Zobacz: Włodarczyk i Krawczyk kupili willę ZA MILION ZŁOTYCH!
Na planie serialu Krawczyk ponownie spotka się z matką swoich dzieci, porzuconą Anetą Zając. Włodarczyk podobno nie jest tym specjalnie zachwycona, co sprawiło, że na idealnym "ciele astralnym" pojawiły się rysy.
Co gorsza, scenarzyści szykują powracającemu Krawczykowi psikusa. Postanowili odświeżyć wątek miłosny Pawła i Marysi, postaci granych przez byłych kochanków.
Myślę, że nie będzie kłopotu, bo oboje jesteśmy profesjonalistami - zapewnia w rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium Aneta. _**Nie chciałabym jednak tego szerzej komentować**_.
Cieniem na ich relacjach położyły się ostatnio nieporozumienia związane z alimentami, które Krawczyk powinien płacić na swoich wymagających rehabilitacji synów. Zdaje się, że aktor nie ma do tego głowy. Zobacz: Krawczyk nie chce PŁACIĆ ALIMENTÓW?!
Na planie może więc iskrzyć, chociaż niezupełnie zgodnie w marzeniem producentów. Na razie produkcja zaklina rzeczywistość i trzyma kciuki, żeby wszystko przebiegło spokojnie.
Nie sądzimy, by fakt powrotu Mikołaja wywołał jakiekolwiek zamieszanie na planie czy komplikacje związane z nakręceniem kolejnych wątków - mówi z nadzieją osoba z produkcji.
Za to na pewno podniesie oglądalność.