Jak już pisaliśmy, nieoczekiwanie na światło dzienne wypłynęły nieznane dotąd zapiski Anny Jantar. Tragicznie zmarła 33 lat temu piosenkarka zwierza się w nich ze swoich obaw o wierność męża, który był wówczas podejrzewany o romans z Ireną Jarocką. Wiele wskazuje na to, że artystka planowała odejść od Jarosława Kukulskiego. Pierwszym krokiem miała być trasa koncertowa po Stanach Zjednoczonych.
Jantar za ocean poleciała bez męża. Jak sugeruje Fakt, poważnie myślała o tym, by urządzić się tam na stałe. Marzyła, by jej córka, Natalia wychowywała się w Ameryce i tam w przyszłości robiła karierę.
Jantar wiedziała, że dziewczynka ma niezwykłą wrażliwość muzyczną i bardzo chciała, by poszła w jej ślady - pisze tabloid. Jak udało nam się dowiedzieć, Anna Jantar planowała zrobić z córki prawdziwą amerykańską gwiazdę. Myślała o tym na tyle poważnie, że chciała przeprowadzić się z Natalką do USA na stałe. Chciała ponoć zamknąć życie w Polsce. Czuła, że w kraju osiągnęła już wszystko, co mogła, zaś życie za granicą bardzo jej się spodobało. Za oceanem mogłaby dalej rozwijać swoją karierę, tam widziała też szanse dla swojej córki.
Niestety, jak wiadomo, samolot, którym wracała z Nowego Jorku, rozbił się 14 marca 1980 roku na warszawskim Okęciu.