Jak się okazuje, nagła utrata wagi Anny Przybylskiej nie była spowodowana chęcią zmiany wizerunku, lecz guzem trzustki. Anna Przybylska z reguły dawkuje informacje na temat życia prywatnego, więc o czekającej ją operacji nie wspomniała ani słowem. Fakt dowiedział się o niej dopiero po zabiegu.
Aktorka przebywa obecnie na oddziale intensywnego nadzoru pooperacyjnego Centrum Medycyny Inwazyjnej w Gdańsku. Przeszła tam operację usunięcia guza trzustki.
Guz trzustki powoduje wyjątkowo nieprzyjemne objawy jak bóle pleców i utratę wagi - pisze tabloid. Ponieważ wszelkie zmiany na trzustce są niebezpieczne, to zwykle zaleca się usunięcie guza operacyjnie. Wszyscy zauważyli, że aktorka schudła, jednak sądzono, że to w ramach przygotowań do nowej roli. Sprawy zawodowe na pewno zeszły teraz na drugi plan. Gwiazda musi skupić się na sobie. Będzie też szczególnie potrzebowała wsparcia ze strony partnera, Jarosława Bieniuka, z którym ma trójkę dzieci.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!