Jak wiadomo, krótkie polskie lato to dla artystów czas wzmożonej pracy. Mało kto myśli wtedy o urlopie, raczej o tym, by wszystkie wakacyjne weekendy mieć zajęte koncertami. Do dobrego tonu należy chwalenie się przepełnionym grafikiem.
Mimo że samorządy już nie szastają publicznymi pieniędzmi tak chętnie jak kilka lat temu, gwiazdy nadal mogą zarobić na plenerowych koncertach tyle, by przez resztę roku mieć wakacje. Co ciekawe, ścisła czołówka nie zmienia się od lat. Sceną plenerową jak zwykle rządzą Maryla Rodowicz i Beata Kozidrak. Każda z nich zarobi grubo ponad 600 tysięcy złotych.
Według Super Expressu, w tym roku na trzecim miejscu, tuż za weterankami znalazł się Sebastian Karpiel-Bułecka. Wraz ze swoim zespołem da aż 27 koncertów, na których zarobi 540 tysięcy.
Feel ma zaplanowanych 19 koncertów, za które zgarnie 380 tysięcy. Monika Brodka zaśpiewa 18 razy, za łączną sumę 360 tysięcy złotych. Na dalszych miejscach znalazły się zespoły: Kombii, Perfect, Blue Cafe i Łzy. Doda nie zmieściła się w rankingu. Odkąd ma na pieńku ze środowiskami katolickimi, nie zapraszają jej już tak często...
Przypomnijmy: Akcja Katolicka chce ODWOŁAĆ KONCERT Dody!
Cieszycie się, że polskie samorządy inwestują tyle pieniędzy w takich artystów?