Matthew Perry po zakończeniu serialu Przyjaciele wpadł w poważne problemy z narkotykami. Aktor dopiero niedawno ogłosił, że pokonał nałóg i zaczyna życie na nowo. Zobacz: Perry: "Próbowałem się zabić. Byłem chorym człowiekiem" Nic dziwnego zatem, że zapomniany nieco gwiazdor żałuję, iż zakończono emisję serialu.
W ostatnim odcinku show Pierce Morgan Tonight aktor opowiedział o trudnym okresie w życiu i przyznał, że chciałby nadal grać w Przyjaciołach.
Praca na planie to było najlepsze zajęcie na świecie. Byłem wtedy w szczytowej formie. Zakończenie zdjęć spowodowało u mnie depresję – powiedział. Często wspominam, jak dobrze się wtedy bawiłem. Godzinami śmialiśmy się pracując nad kolejnym odcinkiem. Jeśli miałbym maszynę do podróży w czasie cofnąłbym się do 2004 i został tam na zawsze. Żałuję, że Przyjaciele się skończyli.
Moje problemy zaczęły się, gdy nagle nie miałem pracy. To do aktora potężny cios. Czułem się zużyty i byłem przekonany, że moje życie się skończyło – dodał.
Niedawno pojawiły się plotki, że stacja planuje wznowienie serii. Chcielibyście, aby Przyjaciele wrócili na antenę?