Porzucona Małgorzata Kosturkiewicz, była partnerka Jarosława Kreta najwyraźniej nie zamierza traktować go ulgowo. Trudno się jej dziwić po tym, gdy, jak twierdzi, zostawił ją z dzieckiem bez słowa wyjaśnienia, a potem poinformował ją publicznie, że nigdy jej nie kochał...
Jak informuje Super Express, Kosturkiewicz złożyła już w sądzie pozew o alimenty. Domaga się od Kreta 5 tysięcy złotych miesięcznie. W rozmowie z tabloidem zapewnia jednak, że mogą się dogadać.
Zależy mi na ugodzie z ojcem mojego dziecka - mówi Kosturkiewicz. Mam nadzieję, że obejdzie się bez rozprawy.
Mają na to czas do końca września czyli do pierwszej rozprawy. Na razie jednak emocje nadal są tak silne, że byli kochankowie porozumiewają się przez prawników.
Przypomnijmy, że sytuacja obecnej kochanki Kreta, Beaty Tadli, także nie jest łatwa. Mąż prezenterki nie ukrywa, że jego celem jest uzyskanie rozwodu z orzeczeniem o jej winie. Zobacz: "Mąż ŻĄDA OD NIEJ ALIMENTÓW i domu!"
Cóż, nie bez powodu tradycja nakazuje zachować pewien porządek, czyli najpierw rozwód, a potem zaręczyny. To pozwala uniknąć wielu problemów.