PSY został milionerem dzięki hitowi Gangnam style. Popularność piosenki, która została przebojem na całym świecie sprawiła, że wokalista przeprowadził się do Hollywood. Gwiazdor wybudował wielką posiadłość i niedawno kupił sobie prywatny odrzutowiec. Jednak nie wszystko w jego życiu układa się tak idealnie. W ostatnim wywiadzie PSY przyznał, że "cały czas ubarwia sobie życie drinkami".
Kiedy jestem szczęśliwy, to piję. Jak jestem smutny, też piję. Piję, gdy pada i jest piękne słońce. Jeśli jest gorąco lub zimno, też piję – powiedział w rozmowie z London's Sunday Times. Wódka to mój najlepszy przyjaciel. To mój partner. Ale ja mogę pić wszystko. To może być whisky, tequila i piwo.
Informator gazety powiedział także, że gwiazdor zaczyna dzień od wypalenia paczki papierosów i mocnego drinka. W porze obiadowej wypija butelkę tequili i "cały dzień pali cygara".
Myślicie, że będziemy o nim pamiętali za kilka lat?