Zgodnie z nakazem sędziego Britney Spears poddaje się testom na obecność narkotyków. Jej adwokat twierdzi, że, jak dotąd, wyniki testów są negatywne. Na początku wokalistka nie podchodziła do tego zalecenia poważnie. Ominęła jeden z testów. Sąd zareagował niezwłocznie - Spears natychmiast straciła prawo do opieki nad dziećmi. To doświadczenie otrzeźwiło Britney. Jej adwokat mówi:
Przeszła testy na obecność narkotyków. Było ich kilka i wszystkie dały negatywne wyniki.
Piosenkarka nadal musi regularnie poddawać się badaniom. Jeśli tego nie zrobi, sędzia odbierze jej prawo do widywania synów. W środę wokalistka odbyła pierwsze spotkanie z chłopcami. Dzieci spędziły kilka godzin w jej domu w Malibu. Całą wizytę kontrolował opiekun wyznaczony przez sąd . Świadkowie twierdzą, że Britney zalewała się łzami, gdy musiała pożegnać dzieci.
Spears ma również kłopoty prawem. W środę stanęła przed sądem za spowodowanie wypadku samochodowego. Sędzia wydał nakaz aresztowania wokalistki. Od zdarzenia minęło trochę czasu, więc Britney musi sama pójść na komisariat, i pozwolić, żeby ją sfotografowano i zdjęto odciski palców. Ma na to czas do następnej rozprawy. Jeśli do 25 października nie pojawi się na komisariacie, policjanci sami po nią przyjdą.