Ksiądz Adam Boniecki już dwa lata temu bronił publicznie Nergala. W wywiadach powtarzał, że wokalista Behemotha nie może być satanistą, bo musiałby wierzyć w Boga. Za swoje publiczne, mało popularne wśród kleru wypowiedzi, Boniecki otrzymał zakaz wypowiedzi w mediach.
Spotkał się jednak z młodymi ludźmi na tegorocznym Przystanku Woodstock, gdzie powtórzył swoje wcześniejsze słowa.
Diabelskość Nergala to diabelskość z jasełek. Nie ma w nim nic diabolicznego. To miły, spokojny, mądry człowiek. Diabeł się dobrze sprzedaje w tej formie, to ją Nergal wygrał. Diabeł zupełnie innymi drzwiami wchodzi niż przez Behemotha. Kościół zrobił fantastyczną reklamę Nergalowi. Na litość boską, schowajcie te stosy, armaty. Zostawcie Nergala w spokoju.