Ten rok zdecydowanie należy do blogerek, które stały się nową medialną sensacją i regularnie goszczą na czerwonym dywanie. Sława jednak ma swoje mroczne strony. Na rozpoznawalność, jako pierwsza zaczęła narzekać Julia Kuczyńska. W najnowszym numerze Polska The Times Maffashion, która została wybrana Człowiekiem Roku Internetu, wyznała, że jej prywatność została naruszona.
Jest fajnie. Normalnie. Jedynie na przełomie ostatnich kilkunastu miesięcy trochę się zmieniło i pojawiły się w moim życiu dodatkowe elementy. Coraz częściej mnie ktoś poznaje i kojarzy na ulicy, a zdjęcia, które publikuję w sieci, trafiają na portale. Te i wiele innych rzeczy są taką wartością dodaną, której nie przewidywałam - powiedziała. Nie czuję się wyjątkowa, nie czuję się kimś, z kim można chcieć sobie zrobić pamiątkowe zdjęcia. Rozumiem - Beata Tyszkiewicz, Michał Piróg, którego bardzo lubię, czy Kuba Wojewódzki… ja czuję, że mi się to nie należy.
Oczywiście za każdym razem jest to bardzo miłe, ale czuję się zawstydzona, chyba jeszcze bardziej niż osoba, która robi sobie ze mną zdjęcia – dodała mówiąc o swojej rosnącej popularności. To jest taka główna zmiana w moim życiu, że moja anonimowość została troszeczkę przerwana. Oczywiście na moje życzenie, bo robię zdjęcia, ciągle próbuję nowych rzeczy, projektów, o których potem wszyscy wiedzą.