One Direction to boysband, który powstał z inicjatywy Simona Cowella w czasie siódmej edycji brytyjskiego X Factor. Pięciu wokalistów nie dostało się do finału, więc zrobiono z nich zespół, który jest teraz jedną z najpopularniejszych tego typu grup na świecie. Prawdziwa konkurencja dla Justina Biebera, pomnożona pięć razy.
Obecnie grupa koncertuje w Stanach Zjednoczonych. Podczas występu w San Jose młodym gwiazdorom przydarzył się dość zabawny incydent. Obok misiów, listów miłosnych czy staników na scenie wylądował... tampon. Na szczęście niezużyty, ale i tak wprawił piosenkarzy w zakłopotanie. Chociaż każdy z członków zespołu skomentował koncert na Twitterze, żaden nie odniósł się do tego, co ich spotkało.
Przypomnijmy, że kolega One Direction z branży, Justin Bieber, jest znacznie bardziej nerwowy... Zobacz: "PRZESTAŃCIE RZUCAĆ RZECZY NA SCENĘ!" (WIDEO)