Jak już pisaliśmy, Anna Przybylska, która w zeszłym tygodniu została wypisana z gdańskiego Centrum Medycyny Inwazyjnej, wróciła do szpitala. Aktorka skarżyła się na ból, będący ponoć często spotykanym skutkiem wycięcia guza trzustki. Zobacz: Przybylska WRÓCIŁA DO SZPITALA!
Niestety okazało się, że konieczny jest kolejny zabieg.
Pani Ania przyjechała na drugą operację - potwierdza w rozmowie z Faktem pragnący zachować anonimowość informator. Wróciła do szpitala w zasadzie tuż po tym, jak wypisano ją do domu.
Nie wiadomo, co dokładnie się stało. Ani menedżerka Przybylskiej ani jej rodzina nigdy nie potwierdzili ani nie zaprzeczyli, że u aktorki wykryto zmiany na trzustce.
Ponieważ wszystkie zmiany na trzustce są bardzo niebezpieczne, to zwykle zaleca się usunięcie guza operacyjnie - pisze tabloid. Z racji tego, że to bardzo skomplikowana operacja, niestety często dochodzi do powikłań. Być może tak było też w przypadku gwiazdy.
Trzymamy kciuki, żeby szybko wyzdrowiała.