Biegli z zakresu psychiatrii od początku trwania śledztwa badali oskarżoną o uduszenie córeczki Katarzynę W. Zostaną oni przepytani przez sąd podczas kolejnej rozprawy, której termin został wyznaczony na 19 sierpnia. Ta część postępowania odbędzie się za zamkniętymi drzwiami. Fakt chwali się, że dotarł do tajnego raportu, zawierającego ostateczną diagnozę stanu zdrowia matki Madzi.
Specjaliści stwierdzili, że matka Madzi ma tzw. osobowość dyssocjalną - pisze tabloid. Oznacza to, że Katarzyna Waśniewska nie ma wyrzutów sumienia, robi dokładnie to, co sobie zaplanowała, nie bacząc na konsekwencje, nie uznaje norm moralnych, nie odczuwa strachu, nie potrafi współczuć. To, że ma taką osobowość nie oznacza jednak, że ma zaburzenia psychiczne czy jest chora.
Wiele wskazuje na to, że cieniem na jej osobowości położyło się trudne dzieciństwo. Jednak mało prawdopodobne wydaje się, by sąd uznał to za okoliczność łagodzącą. Wiele osób przeżyło niewesołe dzieciństwo, a mimo to nie udusili swoich dzieci. Takie argumenty przygotowuje na najbliższą rozprawę prokurator Zbigniew Grześkowiak.
Jest bardzo dużo ludzi, którzy mają taka osobowość, ale nie każdy przecież popełnia zbrodnie - wyjaśnia w rozmowie z Faktem. Być może na rozwinięcie się tych jej cech mogło mieć wpływ dzieciństwo. Ale pamiętajmy, że większość ludzi ma problemy w dzieciństwie. A w jej sytuacji, kiedy była ona wychowywana w domu, gdzie ojciec miał problem z alkoholem, na pewno nie było jej łatwo, ale nie był to jakiś koszmar, który wypacza psychikę i doprowadza w konsekwencji do popełnienia morderstwa.
Sędzia uprzedził strony, by na najbliższą rozprawę przygotowały mowy końcowe. To oznacza, że wydanie wyroku jest możliwe jeszcze w tym miesiącu.