Dorota dojrzała politycznie. Tylko czy to pomoże jej ulubionej partii?
Będę głosowała na PO, ponieważ utożsamiam się z jej programem - zapewniła na łamach Wprostu. Nie podoba mi się perspektywa życia w kraju inwigilowanym, lustrowanym, pełnym podsłuchów i cenzury. Wybieram kraj pełen wolności, tolerancji i indywidualności.
Sympatie polityczne Dody nie dziwią - jej były (no właśnie - były?) mąż jest w końcu radnym sejmiku zachodniopomorskiego z ramienia PO. Tak otwarte poparcie tej partii z ust kontrowersyjnej wokalistki może okazać się jednak problemem dla Donalda Tuska. Doda to w końcu osoba, która mówiła na przykład, że "zwaliłaby konia".
We Wproście Dorota zdradza też między innymi: O Kwaśniewskim nie chcę mówić, bo mogłabym za bardzo pojechać i byłoby nieprzyjemnie. Oraz:
Aborcja powinna być całkowicie dozwolona. Jestem za tym, odkąd zaczęłam uprawiać seks. Nie uważam, że trzy czy cztery podzielone komórki są człowiekiem. Nie uważam za stosowne, żeby rząd decydował o prywatnym życiu kobiet.