Jak już pisaliśmy, ekipa serialu Ranczo dostał zielone światło dla kręcenia kolejnych dwóch sezonów. Aktorzy, a także mieszkańcy Jeruzala, w którym kręcone są zdjęcia, odetchnęli z ulgą. Niestety, nie wszyscy mogą liczyć na przedłużenie kontraktu.
W rozmowie z Faktem Jacek Kawalec, grający Tomasz Witebskiego, żali się, że producenci już go nie chcą.
Mój bohater wyjedzie za granicę i wróci dopiero pod koniec sezonu - mówi w rozmowie z tabloidem. Widzowie nie będą więc mieli okazji znudzić się moim widokiem.
Rozczarowany Kawalec, który zdaje się liczył na więcej, będzie miał za to więcej czasu na role teatralne. Zapowiada też jakiś tajemniczy projekt muzyczny.
Wszystko wyjaśni się na wiosnę - zapowiada w tabloidzie. Warto czekać.