Wczoraj w mediach pojawiła się informacja, że Edyta Górniak rozstała się ze swoim partnerem, Piotrem Schrammem, z którym spotyka się już od trzech lat. Ponoć poleciała do Londynu, by zebrać myśli i spotkać się ze starymi znajomymi.
Piosenkarka postanowiła szybko wszystkiemu zaprzeczyć. Twierdzi, że tabloidy ją prowokują i jej zazdroszczą.
Zawsze kiedy osiągam kolejne sukcesy natychmiast w prasie pojawiają się tematy rodzinne. A to "nie odwiedziła Mamy w szpitalu", a to "ex małżonek znów rozżalony", a to "kariera jej się skończyła! – pisze na swoim profilu. Taka już chyba charakterystyka zazdrości i ludzi, którzy próbują żyć czyjeś życie, zamiast żyć swoje życie. Spodziewam się, iż na czas mojej obecności w jesiennej ramówce TVP, nie jedno jeszcze przeczytamy Muszę zmartwić moich wrogów - Mamy się świetnie i nadal jesteśmy szczęśliwą Rodziną. Rozumiem, że to nie po myśli wszystkich, bo byłoby na czym zarabiać, pisać i dywagować przez długie tygodnie. Potraktuję tę sytuację jako marność ludzką.”