Julia Roberts znana jest ze swojego trudnego charakteru i tego, że dość trudno się z nią współpracuje. Nerwowo reaguje również na paparazzich, szczególnie, kiedy chcą zrobić zdjęcia jej dzieciom. Zobacz: Julia Roberts zaatakowała paparazzi!
Relacje 45-letniej gwiazdy z jej przyrodnią siostrą również są ponoć wyjątkowo napięte. I to od lat, a powodem jest... nadwaga. Nancy Motes to córka Michaela Motesa i Betty Lou Roberts, matki Julii. Przyszła na świat w 1976 roku, kiedy Julia miała 9 lat. Gdy zagrała w Pretty Woman i stała się sławna, jej siostra była nastolatką. Wtedy ponoć zaczęła okazywać Nancy, która zmagała się z otyłością, dużą niechęć.
Kiedy ja byłam w liceum, a ona była dorosła, robiła wszystko, żeby dać mi do zrozumienia, że jestem otyła - wspomina Motes w rozmowie z New York Daily News. Była bezpośrednia w każdej rozmowie ze mną i nie było to zbyt miłe. Czułam się bardzo niezręcznie i było mi bardzo smutno.
Gdy Motes dorosła, przeprowadziła się do Los Angeles, bo też chciała zostać aktorką. Nie otrzymała jednak żadnego wsparcia od znanej siostry.
_**Oczywiście głównie z powodu mojej nadwagi**_ - twierdzi Nancy. Moja waga zmieniała się przez całe moje życie. Julia bardzo mnie z tego powodu krytykowała, co było bardzo zniechęcające.
Motes ważyła 135 kilogramów, jednak w 2010 roku przeszła operację zmniejszania żołądka i obecnie schudła do 70 kilo. Pracuje jako asystent produkcji w serialu Glee. Ma nadzieję, że stosunki z siostrą ulegną poprawie.
Myślę, że staramy się zmienić opinie o sobie nawzajem - dodaje Nancy. Nie wydaje mi się jednak, że fakt, iż schudłam sprawi, że nasze relacje będą lepsze.
Szczególnie po tym wywiadzie... :)