Jak już pisaliśmy, po rozstaniu z Bartoszem Prokopowiczem, Halina Mlynkova jest widywana w towarzystwie czeskiego producenta muzycznego, Leszka Wronki. Starszy od niej o 17 lat mężczyzna pomaga jej w karierze. Jest także odpowiedzialny za sukces Ewy Farnej. Zobacz: Mlynkova MA JUŻ NOWEGO FACETA?!
Jak się okazuje, przyjaźń z Wronką okazała się kością niezgody między piosenkarkami.
Farna uważa, że jej menedżer, zajęty nowym romansem, nie poświęca wystarczająco dużo czasu jej karierze. Co gorsza, odkryła, że producent pomaga Młynkovej w pracach nad nową płytą. Na tę wiadomość Ewie puściły nerwy.
Jest zazdrosna o czas, który on poświęca Młynkovej - potwierdza jej znajomy w rozmowie z Faktem. Zdaniem Farnej, Halina ma przecież swoją menedżerkę, więc Wronka nie powinien zajmować się jej sprawami zawodowymi i skoncentrować się na Ewie.
Podobno piosenkarka rzeczywiście poczuła się zagrożona, co bardzo popsuło jej relacje z menedżerem. Podobna sytuacja miała niedawno miejsce w polskim show biznesie, gdy Edyta Górniak i Doda kłóciły się o Błażeja Szychowskiego, który pracował z jedną, a sypiał z drugą. Ostatecznie okazało się, że żadna go nie chce i tancerz został na lodzie.