Monika Richardson rozpoczęła związek ze Zbigniewem Zamachowskim od gruntownych porządków w jego życiu. Po zajęciu się jego sprawami rozwodowymi zaczęła planować mu wizerunek i karierę. W ciągu zaledwie roku z cenionego aktora udało jej się zrobić śniadaniowego celebrytę. W rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium Monika zapewnia, że Zbyszek bardzo się cieszy z nowej pracy. I chwali go za postępy, jakich dokonał pod jej okiem.
Mamy dobrą oglądalność, dyrekcja TVP jest zadowolona - chwali się w tabloidzie. Zbyszek chce pracować tylko ze mną. Dokonał wielkiego postępu, chociaż nie jest dziennikarzem i nigdy nim nie będzie. Ale jest autentyczny i potrafi słuchać, dlatego wydaje mi się, że trudno byłoby go zastąpić.
Przypomnijmy przerażony wzrok Zbyszka z ich pierwszego wspólnego nagrania: Richardson i Zamachowski prowadzą "Pytanie na śniadanie"! CO DALEJ?
Na szczęście, jak zapewnia Monika, Zamachowski nie musi nic robić u niej w domu, oczywiście poza porannym seksem, bo jego pracowita narzeczona we wszystkim go wyręcza.
Ja nie potrafię leżeć w fotelu i przez godzinę patrzeć w jeden punkt za oknem - zwierza się w tabloidzie. A właśnie w taki cudowny sposób odpoczywa Zbyszek.