Piątkowy odcinek programu Gwiazdy tańczą na lodzie utrzymany był w nastroju egzotycznych wakacji. Tym bardziej dziwi, że Doda, mimo złożonych w ubiegłym tygodniu obietnic, wystąpiła w stroju wyjątkowo niewydekoltowanym, być może aby uniknąć porównań z walorami Ewy Sonnet. Ta ostatnia prezentowała je bez skrępowania, a w finałowym podnoszeniu część widzów mogła mieć usprawiedliwioną nadzieję, że wiszącej do góry nogami Sonnet coś się jednak wysunie zza opiętego różowego topu.
Doda przez cały program sprawiała wrażenie mocno skwaszonej, a na pytanie prowadzącego Macieja Kurzajewskiego bąknęła coś o krążącym po Polsce tropikalnym wirusie, którym zainteresował się Sanepid. Lekko rozchmurzyły ją dwa upadki w wykonaniu Rafała Mroczka, skomentowane przez nią z ulgą: W końcu ktos się wywrócił, no ileż można czekać na upadek! Nie ma Rydzyka, nie ma zabawy.
Dotychczasowy faworyt jurorki, Przemysław Saleta, najwyraźniej już nie cieszy się jej łaskami i pomimo, że dołożył wszelkich starań, by tym razem ruszyć się z miejsca, dowiedział się, że rusza się "jak betonowy kloc" i otrzymał jeden punkt. Rozbawił nas za to inny Przemysław, dziennikarz sportowy, Babiarz, człowiek guma, zdolny w każdej chwili zastąpić Jasia Fasolę, gdyby temu wypadło coś nieprzewidzianego.
Program Dwójki tym rózni się od prawdziwych zawodów sportowych, że sędziowie oceniają na podstawie chwilowych emocji i nie pozostawiają sobie szansy na ocenę pary na tle pozostałych uczestników, stąd zaskakujące zmiany w klasyfikacji. Prawdopodobnie też dlatego ostatnia występująca para niespodziewanie wskoczyła na pierwsze miejsce, chociaż w poprzednim programie wcale nie
została wysoko oceniona. Inna rzecz, że większa połowa tej pary, czyli Piotr Zelt postanowił iść przetartym przez Sadowską szlakiem i nie omieszkał podlizać się Dodzie stwierdzeniem, że jego partnerka jest jej gorącą fanką. W nagrodę dostał 9 punktów, czyli ta strategia jednak się sprawdza.
Ostateczna dogrywka rozegrała się między Ewą Sonnet i Przemysławem Babiarzem. Odpadła Sonnet, pozostawiając Dodę w ścisłej czołówce w kategorii rozmiaru biustu.