Temat wspólnego porodu budził w rodzinie Małgorzaty Sochy spore kontrowersje. Mąż aktorki nie palił się do tego, by towarzyszyć jej na porodówce. W końcu zirytowana oznajmiła mu publicznie, że "skoro był przy poczęciu, to musi być także przy porodzie".
Krzysztof Wiśniewski nie był do końca przekonany do tego pomysłu, ale postanowił stanąć na wysokości zadania. Podobno całkiem nieźle mu poszło.
Dziewczynka urodziła się w niedzielę w jednym z prywatnych szpitali - potwierdza informator Super Expressu. Aktorka rodziła siłami natury i był to poród rodzinny.
Mąż Sochy osobiście przeciął pępowinę. Jak już pisaliśmy, dziewczynka otrzymała imię Zofia.
Jeszcze raz gratulujemy.
Przypomnijmy, jak wyglądała w ciąży:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.