Na początku października do kin trafi kolejny film, który zarobi miliony na wycieczkach szkolnych. Tym razem Andrzej Wajda postanowił zekranizować historię Lecha Wałęsy. Obraz Wałęsa. Człowiek z nadziei od dawna budzi ogromne emocje.
Premiera filmu odbędzie się w przyszłym miesiącu na festiwalu w Wenecji. Wałęsa miał go okazję zobaczyć kilka dni temu na prywatnej projekcji.
To się trzyma i to jest niezłe, ale można też inną koncepcję wybrać i do tej innej koncepcji dopasować elementy z mojego życia - ocenił w Radiu Gdańsk. Dobrze to zrobił. Wajda jest taki świetny i mam takie zaufanie do niego, że nie podważałbym. To koncepcja dobrze i mądrze wybrana, i wszystko w tej koncepcji gra. Ale jakbym to ja robił, to wybrałbym inną koncepcję. A ja się nie mieszałem i nie mieszam. Powiedziałem mu - podoba mi się, natomiast mówiłem, że można było inną koncepcję.
Jednym z elementów, który rzeczywiście mu się nie spodobał, jest kreacja Roberta Więckiewicza. Lech Wałęsa twierdzi, że nie jest, a przynajmniej nie był, aż takim bufonem:
Nie bardzo mi to leży, to takie... Taka trochę bufonada, a ja naprawdę takim bufonem nie byłem, zarozumialcem!