Krystyna Janda i Jerzy Stuhr znają się i przyjaźnią od dawna. Obecnie aktor występuje w wystawianej w należącym do Jandy teatrze sztuce 33 omdlenia. Widują się więc na tyle często, że aktorka doskonale orientuje się w jego aktualnych problemach rodzinnych. Niedawno spędzili kilka dni w tym samym hotelu w Świnoujściu. Obydwoje byli gośćmi Karuzeli Cooltury. Zaniepokojona stanem Stuhra Janda robiła co mogła, by oderwać jego myśli od kłopotów w małżeństwie syna.
W hotelu są świetne baseny, SPA, sauna, bicze wodne - napisała na swoim blogu. Raczyliśmy się z Jurkiem Stuhrem tymi możliwościami, zachwyceni.
Jak w rozmowie z tygodnikiem Na żywo wspominają goście imprezy, po basenie wyciągnęła Stuhra na kolację do włoskiej restauracji. Jak można się domyślać, rozmowa zeszła na problemy osobiste Maćka.
J_anda* ma za sobą rozwód, rozwiodła się też jej córka Maria Seweryn, mogła więc poradzić Jerzemu, jak przetrwać rozpad związku syna_* - mówi informator tabloidu.
Podobno aktorka wytłumaczyła Stuhrowi, że rozwód to jeszcze nie koniec świata. Dla aktora, który z żoną Barbarą spędził 40 udanych lat, nie jest to niestety łatwe do zaakceptowania.