Dyskryminacja ze względu na wiek dopadła już Telewizję Polską. Niedawno z anteny zniknęła Katarzyna Dowbor, która w wywiadzie wprost przyznała, że straciła etat, bo jest za stara. Siedem lat temu podobna historia przytrafiła się Agacie Młynarskiej.
W pewnym momencie życia po prostu zamknięto przede mną drzwi - skarżyła się w wywiadzie. Usłyszałam, że jestem za stara i mój czas już minął. Można było usiąść i płakać, wkurzyć się, a nawet załamać. Ja rzeczywiście przez chwilę popłakałam, bo takie momenty dla nikogo nie są łatwe. Po pewnym czasie próbowałam jednak odnaleźć w sobie siłę do walki.
Za radą swojego kolegi, Krzysztofa Ibisza, specjalisty w dziedzinie dbania o urodę, postanowiła wziąć się za siebie. Krzyś uzmysłowił jej bowiem, jak bardzo się zaniedbała i jak tak dalej pójdzie, nigdzie nie znajdzie pracy. Zobacz: Ibisz do Młynarskiej: "Chcesz pracować? ZAPUŚCIŁAŚ SIĘ TRAGICZNIE!"
Prezenterka znalazła wówczas wsparcie w osobie Niny Terentiew, która w tym samym czasie także żegnała się z Dwójką. Obie znalazły pracę w Polsacie. Z czasem Terentiew została dyrektor programową stacji, zaś Młynarska - szefową do spraw nowych programów.
Jak już pisaliśmy, Młynarska nieoczekiwanie postanowiła wrócić do korzeni i dogadała się z TVP, która obiecała jej własny program. Brakowało jej ponoć kontaktu z publicznością. Ostatnio jednym programem, który prowadziła był cykl Jaka ona jest w niszowym Polsat Cafe.
Wygląda na to, że zdaniem zarządu TVP prezenterka nagle odmłodniała - pisze Fakt. I choć brzmi to dziwnie, trzeba przyznać, że ostatnimi czasy Agata przeszła wielką metamorfozę. Trudno się więc dziwić, że Dwójka na nowo się w niej zakochała.
Porównajcie jej zdjęcia sprzed 7 lat do tych najnowszych: