Informacja o tym, że Alicja Bachleda-Curuś spotyka się z Sebastianem Karpielem-Bułecką zelektryzowała polskie media. Aktorka i muzyk poznali się podczas nagrania jednego z odcinków Jaka to melodia i od razu zapałali do siebie sympatią. Ich kontakt się jednak urwał.
Trzy miesiące temu spotkali się ponowie na góralskim weselu wspólnych znajomych. I od tamtej pory byli nierozłączni. Widziano ich na spacerze po Rusinowej Polanie i Krupówkach.
Żartowali, przekomarzali się i przytulali, ale gdy widzieli, że ludzie zaczynają na nich zwracać uwagę, natychmiast się miarkowali – mówi informator Party. Całkiem jak zawstydzone nastolatki, złapane na gorącym uczynku,. Widać było, że czują się znakomicie w swoim towarzystwie.
Mimo że układa się im tak dobrze, znowu musieli się rozstać. Ala wróciła do Stanów, gdzie przez następne kilkanaście tygodni będzie kręcić film. Ponoć coraz poważniej myśli jednak o powrocie do Polski. Zobacz: Bachleda Curuś WRÓCI DO POLSKI?