Do groźnej sceny doszło kilka dni temu w restauracji na warszawskiej Woli. Do lokalu wpadło kilku zamaskowanych mężczyzn i obaliło na ziemię ubranego na sportowo mężczyznę. Po chwili na miejscu pojawili się Cezary Pazura i Krzysztof Rutkowski.
Jak informuje Super Express, aktor krzyczał do leżącego na ziemi mężczyzny: Widzisz, kurwa, co sobie myślałeś, kurwa?!
Było groźnie, ale jak pojawił się Pazura z Rutkowskim, wszyscy się rozluźnili - opowiada świadek zdarzenia. Myśleliśmy, że kręcą film. Ludzie wyciągali telefony i zaczęli nagrywać to zajście.
Kiedy jednak chwilę potem pojawili się policjanci, okazało się, że to nie film. Jak wyjaśnia tabloid, Rutkowski na prośbę Pazury zatrzymał mężczyznę szantażującego aktora nagraniem z jego prywatnej imprezy. Szczegóły sprawy objęte są tajemnicą.
W tej chwili mogę powiedzieć, że trwają czynności w tej sprawie - wyjaśnia dyplomatycznie rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji. Nikt nie został jeszcze aresztowany. Mieliśmy informacje, że dokonano obywatelskiego zatrzymania osoby podejrzewanej o popełnienia przestępstwa.
Rutkowski, zwykle gadatliwy, tym razem odmówił komentarza.
Jak myślicie, co takiego Pazura robi na imprezach?